Forum Forum o katolicyzmie Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Cuda i cudactwa Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
ben




Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:05, 01 Mar 2007 Powrót do góry

KaziuZazel napisał:
.......... to byś już od kilku postów zauważył, że Czcigodny a może i nawet Wielebny Redemptor cię lekko waży - czyli w Twoim żargonie - olewa?


Doprawdy żadziwiającą masz spostrzegawczość ,naprawdę musisz mieć wzrok jak *kret* skoro nie zauważyłeś że NIKT ani NIC nie nie był w stanie przykuć uwagę *Magnificencji* . Laughing Laughing Laughing
A coś mi się widzi że z kolei jemu udaje się tylko tobie zaimponować swoim nawiedzonym *terkotem * . Czego tez nie wiem czy ci zazdrościć czy też ci współcczuć .
Dlatego powiem zapobiegawczo *Życzę ci zdrowia * ...psychicznego szczególnie . Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ceryl esters




Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:43, 03 Mar 2007 Powrót do góry

Cytat:
Stąd wniosek: cud jest konieczną przesłanką wiary w bogów - jacy by oni nie byli. Dzięki niemu słowo filozofii stanie się ciałem. Słysząc więc, iż żyje i działa mędrzec, który czyni znaki niezwykłe, jakże nie spieszyć ku niemu jakby na skrzydłach, rzucając nawet ukochane książki? On bowiem spełnia to, czego szukało się od lat.


Trochę prawdy w tym można znaleźć, w tym co pisze nasz kochany brat Redemptor. Przecie ludzie cudów poszukują od dawna.
Padło pytanie: dlaczego dziś nie odnotowujemy w Kościołach chrześcijańskich podobnych przypadków?
...Można to trochę rozwinąć...
Dlaczego nie widać znaków? Dlaczego Pasterz nie chce, aby jego trzoda zebrała się wokół Niego? Dlaczego nie chce nam pokazać, że ON JEST.
Ludzie szukają cudów...Słyszą, że na tym i na owym nabożeństwie ludzie poddawani są działanui Świętego Ducha...I przychodzą, mnóstwo ludzi przychodzi:(zobaczcie zresztą co "tam" się dzieje)

http://www.youtube.com/watch?v=y3p2eTQoB4s&mode=related&search
oraz
http://www.youtube.com/watch?v=AUsMxuzjLSg

Ale czy to TEN Duch? Jego dary opisane są w liście do Koryntian...Kto ów list przeczytał, ten wie...
Więc to, co można było zobaczyć pod odsyłaczami, którem na forum zamieścił to takie cudactwa, cudeńka...
Czy więc istnieją prawdziwe cuda - znaki?
Wy, kochnani użytkownicy forum, czy otrzymaliści od Pana owe znaki, czy zdarzyły się w waszym życiu prawdziwe cuda?
Proszę napiszcie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Pon 14:51, 08 Lut 2010 Powrót do góry

5 lutego, w dniu poświęconym św. Agacie, w wielu kościołach księża święcą sól i chleb, których „używa się potem jako zabezpieczenie przed żywiołami - ogniem, sztormem, burzą i piorunami" - informuje na swojej stronie Oaza parafii MB Królowej Polski w Toruniu. I przypomina:
Cytat:
„W żadnym wypadku nie należy traktować tego magicznie. Błogosławieństwo chleba i soli należy do tzw. znaków świętych, które mają pomóc m.in. w uświęceniu się (...). Używając następnie pobłogosławionej soli lub chleba w obliczu zagrożenia ze strony żywiołów, w krótkiej modlitwie dziękujemy Bogu za orędownictwo św. Agaty i z wiarą prosimy za jej wstawiennictwem o ratunek i odwrócenie nieszczęścia".Wielka szkoda, że ci bezbożnicy na Haiti nie mieli takiej soli...
Z równie śmiertelną powagą swoje owieczki instruuje proboszcz parafii św. Ignacego Loyoli w Suchcicach: „Na każdej mszy św. po Komunii świętej poświecenie soli, którą następnie powinniśmy wysypać w stodołach i na strychach domostw”.
Wolałbym w stodole i na strychu zawiesić gaśnicę. To pewniejsze niż wpomniane zabobonne "praktyki duchowe".
Czyżby księża zapomnieli, że mamy już XXI wiek.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Sob 13:30, 27 Lut 2010 Powrót do góry

W dobie gwałtownego skoku technologicznego w każdej niemal dziedzinie życia - kiedy naukowcy potrafią badać z Ziemi wnętrze Słońca, dwa roboty pobierają i analizują marsjański grunt, lekarz będący fizycznie w USA operuje pacjenta w Polsce, korzystając z supernowoczesnego robota sterowanego poprzez łącza satelitarne - nadal duża część naszego społeczeństwa wierzy w cuda!
Takie jak ten w Sokółce! I nic to, że jest to cześć społeczeństwa w miękkich nakryciach głowy i mająca tak samo miękko pod czaszką, ale problemem jest fakt, że zajmują się tym poważne gazety i osoby wykształcone - z tytułami profesorskimi. Dwoje - z bożej łaski - profesorów patomorfologów z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku (prof. Maria Sobaniec-Łotowska* i prof. Stanisław Sulkowski) swoim autorytetem legitymizuje ów „cud", wydając niejasne oświadczenie, że hostia (kawałek ciasta z mąki i wody) zamieniła się w substancję „przypominającą" tkankę ludzką „przypominającą" te pochodzącą z serca w agonii. Przypominającą! Nie, że jest to (lub nie) tkanka ludzka, ale PRZYPOMINA ją! Tak mówią ludzie z tytułem profesora, którzy kształcili się w swojej dziedzinie przez cale swoje dorosłe życie.
Wieczorami widzę za oknem fragment ściany stojącego naprzeciwko bloku, który to fragment do złudzenia przypomina rozświetloną burtę Titanica z filmu Camerona. Przypomina! Ale to NIE JEST Titanic, i wie o tym każde dziecko na moim podwórku. I tylko specjaliści w Białymstoku nie wiedzą, czy coś jest tkanką ludzką, czy nie. A może takiej oceny zażądał od nich arcybiskup Ozorkowski, szef białostockiej kurii? Jeśli tak, to rozumiem, bo arcybiskupom się nie odmawia (choć fałszowanie ekspertyz naukowych jest przestępstwem). Jeśli nie - cóż, należałoby chyba zweryfikować dyplomy i „osiągnięcia naukowe" obojga profesorów z białostockich uczelni. A także wiedzę i dyplomy tych wszystkich absolwentów Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, dla których byli oni promotorami.
Ale z drugiej strony, jeśli jednak JEST to ludzkie serce (a raczej... boskie), to jakże szerokie możliwości otwierają się przed całą ludzkością! Do lamusa odejdą laboratoria pozyskujące komórki macierzyste! Wystarczy przecież tylko trochę mąki, wody i jedno szamańskie zaklęcie księdza, aby wyhodować z tego nie tylko serce, ale dowolną tkankę czy całe organy! Jaka oszczędność czasu i pieniędzy! Zdrowe całe społeczeństwo!
Ale przecież jest rzecz ważniejsza, mając do dyspozycji substancję organiczną w Sokółce, można przy dzisiejszym stanie nauki bez problemu wyodrębnić DNA Boga! Albo jego syna - też Boga. I co się z tym wiąże - sklonować. Tym sposobem w niedalekiej przyszłości każdy mógłby mieć Boga w domu! Można by ICH zapytać o cokolwiek i niepotrzebny byłby zderzacz hadronow pod Genewą i wszystkie instytuty naukowe na świecie. Etyki i moralności każdy uczyłby się bezpośrednio od Mistrza, bez konieczności interpretacji i wykładni różnych świętych tekstów i listów apostolskich. Wyjaśniłoby się wiele niejasności, ot, choćby czy Jezus miał braci i czy poślubił Marię Magdalenę, gdzie był Bóg, zanim stworzył świat, albo podczas holokaustu, i miliony, miliony innych zagadnień. No i rzecz niebagatelna - cały bizantyjsko rozbudowany KLER, czyli boscy pośrednicy, straciłby rację bytu i uległ naturalnemu zanikowi.
Tak, to piękna wizja. Ale tylko wizja. Kuria białostocka nie dopuści do żadnych rzeczowych badań naukowych „cudownej" hostii, mętnie tłumacząc się koniecznością zachowania sacrum (cokolwiek to znaczy). A zatem pierwsi jej „badacze" pozostaną ośmieszeni, a tłumy ciekawskich, o wiedzy wczesnośredniowiecznych kmieci, koczować będą pod sokolskim kościołem. A ja z uwagą śledzić będę doniesienia medianie, czy gdzieś (może w Białymstoku) nie dokonano przeszczepu kończyny pozyskanej z mąki. Na razie ciągle jest dużo ludzi mających mózgi z mąki. Poza tym wszyscy zdrowi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Wto 17:20, 01 Kwi 2014 Powrót do góry

[link widoczny dla zalogowanych]
Usakralniony pierdolec świeci i okadza wodę - chyba co by sie nikt nie utopił. A może po takiej wodzie można chodzić?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)